Historia osady Ławeckiej wtapia się w dzieje ościennych siedlisk ludzkich, a
w topografii struktur kościelnych w historię parafii, do których mieszkańcy
Ławek prawnie należeli. Najstarszą w okolicy była parafia pod wezwaniem
Św. Klemensa w Lędzinach z kościołem sięgającym tradycją do czasów
wczesnego chrześcijaństwa na tych ziemiach. Do tej parafii należeli
mieszkańcy leśnej osady w Ławkach. Od wschodu sąsiednią była XIV-
wieczna parafia w Dziećkowicach, zaś od północy najbliższą - sięgająca
również średniowiecza parafia w Mysłowicach. Od zachodu historycznie
sąsiadującą, bardzo odległą i rozległą była parafia w Mikołowie.
Z dużej, w XIV wieku już odnotowanej lędzińskiej parafii wyłaniały się w ciągu
wieków kolejne samodzielne placówki duszpasterskie. Odnotować warto
powstanie w XVI wieku kościoła w Chełmie Śląskim, przy którym utworzono
parafię w 1660 roku.
Następne podziały parafialne, które obejmują również tereny Ławek,
następują dopiero w XX wieku. Kościół w Krasowach zbudowano w 1919
roku, a parafia pod wezwaniem Św. Józefa, do której Ławki wraz ze znaczną
częścią Kosztów i Wesołą odtąd przynależą, powstaje w roku 1925. Z tą
parafią ostatnie cztery pokolenia mieszkańców Ławek są najbardziej
związane, a starsi mieszkańcy nadal chętnie nawiedzają kościół w
Krasowach, odwiedzając przy okazji na pobliskim cmentarzu liczne groby
swoich przodków.
W 1956 roku poświęcono nowy kościół pod wezwaniem Matki Boskiej
Fatimskiej w Wesołej i ta nowa placówka parafialna stała się obok parafii w
Krasowach macierzystą dla kościoła w Ławkach. Lecz i do tego nowego
kościoła mieszkańcy Ławek mieli daleką, jak na współczesne czasy drogę -
bo przeszło 3-kilometrową. Stąd część mieszkańców nadal przynależała i
uczęszczała do kościoła w Krasowach.
Po wybudowaniu nowego, obszernego kościoła pod wezwaniem Chrystusa
Króla w Hoł-dunowie, mieszkańcy z południowej części Ławek zostali
przydzieleni do Hołdunowskiej parafii. Tak więc aż trzy kościoły parafialne -
nie licząc najstarszej historycznej przynależności do kościoła św Klemensa w
Lędzinach mogą pretendować do miana macierzystych parafii.
W ostatnich jednak latach najaktywniejszą opiekę duszpasterską roztaczała
nad mieszkańcami Ławek parafia Matki Boskiej Fatimskiej w Wesołej i ona
też podjęła trud przygotowania wspólnoty mieszkańców Ławek do
usamodzielnienia.
Biorąc pod uwagę przynależność do większych struktur administracyjnych,
omawiane tereny mieściły się w granicach dawnego księstwa, a następnie
powiatu pszczyńskiego i leżały na północnym pograniczu Ziemi Pszczyńskiej.
Do Panów na Pszczynie należały również ościenne lasy oraz pobliska
Kopalnia „Książęca", obecnie znacznie rozbudowana pod nazwą Kopalnia
„Wesoła".
Zasadnicza zmiana przynależności administracyjnej tych terenów nastąpiła w
czerwcu 1975 roku. Na podstawie nowego podziału administracyjnego gminę
Wesoła włączono w obręb miasta Mysłowice. Tracąc samodzielność
zarządzania, Wesoła zyskała status praw miejskich4'.
W organizacji kościelno-dekanalnej zachodziły w dawnej i nowszej historii
również zmiany. Rozległy dekanat pszczyński, wyłoniony w XIII wieku z
dekanatu oświęcimskiego, podzielony został na mniejsze struktury i w roku
1847 utworzony został dekanat mikołowski, do którego należała parafia
lędzińska, a wraz z nią przynależne do parafii miejscowości. W 1923 roku
nowa placówka w Krasowach przyłączona została do dekanatu
mysłowickiego, istniejącego od roku 1869. Przyjmując przynależność Wesołej
do nowej parafii, wraz z Wesołą również Ławki włączone zostały do dekanatu
mysłowickiego.





Współczesna historia Ławek jako osady liczącej 770 mieszkańców, wyłania
się z historii rozwoju górnictwa w przyległych miejscowościach.
Historia przemysłu górniczo-hutniczego na Śląsku ma na tych terenach swe
pierwotne gniazdo. Tu powstawały najstarsze kopalnie i huty. W Murckach
Kopalnia „Błogosławieństwo Emanuela" otwarta została w 1755 roku.
„Książęca" kopalnia w Wesołej rozpoczęła eksploatację w 1770 roku, a po
1785 roku wzmogła wydobycie na skutek zapotrzebowania węgla
kamiennego dla pobliskiej huty szkła, istniejącej w latach 1763-1825. Huta ta
zyskała duży rozgłos za czasów Jana Krzysztofa Ruberga, którego nazwisko
wpisało się na stałe w historię Wesołej-Szklarni. Na terenie Wesołej istniały -
lecz krótko - huty żelaza i cynku. Kopalnie węgla kamiennego powstawały
również na terenach Lędzin, Mysłowic, Brzezinki, Larysza, Kosztów, w tych
trzech ostatnich obecnie już nie istniejące. Obok kopalń istniały również
zakłady hutnicze. Nie były to zakłady na miarę współczesnych. Na kopalni w
Murckach pracowało w 1771 roku 10 górników, w innych zakładach załoga
rzadko przekraczała liczbę 100 osób. Część zakładów przetrwała do końca
pierwszej ćwierci XX wieku. Dopiero kryzys gospodarczy po I wojnie
światowej zmienił mapę przemysłowego Śląska. Upadały zakłady mniejsze,
nierentowne, wyeksploatowane, lecz w ich miejsce rozrastały się te kopalnie,
które przetrwały. Tak było z Kopalnią Książęcą w Wesołej, która pod nazwami
„Wesoła" (do 1800 r.), „Ruberga" , „Sława Ludwika" (w latach 1808 do 1874),
„Książęca" przetrwała do II wojny światowej. W tej kopalni w 1841 roku
zamontowano przy szybie wydobywczym pierwszą maszynę parową.
W czasie II wojny światowej kopalnię rozbudowywano rękami więźniów, a w
latach 1945 do 1952 przez wyspecjalizowane przedsiębiorstwa powstała jako
pierwsza po wojnie nowoczesna kopalnia węgla kamiennego na terenie
Śląska .Ona to wraz z kopalniami w Lędzinach, Murckach i Mysłowicach
stwarzały dla miejscowej ludności korzystne warunki pracy.
Mieszkańcy Ławek nie posiadali obszernych gruntów rolnych, najwyżej
przyzagrodowe, małe skrawki ziemi, które nie zapewniały rodzinom
utrzymania. Praca w przemyśle była i jest podstawą bytu. Większość
pracowników przemysłu osiedlała się, szczególnie po drugiej wojnie
światowej we wznoszonych nowych osiedlach mieszkaniowych. Takie osiedle
powstało między innymi w Wesołej jako mieszkalne zaplecze robotników
pobliskiej kopalni węgla kamiennego. Stąd Wesoła wyrosła na duże, przeszło
5-tysięczne skupisko ludności z całą infrastrukturą handlu, szkolnictwa i
innych usług. Ławki zachowały status małej osady mieszkaniowej, w której
przybywało jedynie szereg domków jednorodzinnych na dzielonych przez
rodziny działkach własnościowych. Miłość do skrawka własnej ziemi była
silnym bodźcem, aby nie migrować do pobliskich miast i osiedli. Powstało
wydzielone terytorialnie skupisko ludzkie, które było zbyt małe, aby wytworzyć
rozwinięty ośrodek z całą infrastrukturą społeczną. Rodziła się jednak nowa
wspólnota międzyludzka, która zdolna była do podjęcia wysiłku stworzenia
placówki duszpasterskiej dla własnych potrzeb. W warunkach diecezji
katowickiej należy ten fakt uznać jako nietypowy. Większość nowych parafii
powstawało w miastach i osiedlach wielotysięcznych, gdzie odczuwało się
brak przestrzeni sakralnej dla tak liczebnych wspólnot. Mieszkańcy Ławek
posiadali swoje miejsce w pobliskich kościołach. Główny problem to
odległość dzieląca ich od tych kościołów. Szczególnie w zimie, gdy lokalne
drogi były trudno przejezdne a komunikacja samochodowa ograniczała w dni
wolne ilość kursów, dotarcie do kościoła stawało się uciążliwe. Malała w
kościołach frekwencja dzieci i osób starszych, odczuwało się zobojętnienie
religijne. I to był motyw do podjęcia myśli wybudowania własnego ośrodka
sakralnego.
Projekt graficzny i wykonanie: Bartosz Feldek